Żyjemy w czasach, w których kombinacji modowych dedykowanych dla mężczyzn jest do wyboru do koloru – i to dosłownie. Wśród ludzi tłumnie ściskających się w barach, w weekendowe wieczory, można spotkać najróżniejsze kreacje, jedne z wyczuciem gustu, a inne niekoniecznie. W co tak właściwie warto się ubrać, żeby wyglądać z klasą, a jednocześnie nie razić w oczy?
Dobra, sprawdzona klasyka
Mówi się, że garnitur jest dobry na każdą okazję. Do gustownej restauracji może tak, jednak wkraczając w świat baletów i miejskich pijalni, będąc odzianym nad wyraz elegancko można poczuć się delikatnie mówiąc nieswobodnie. Tutaj cali na biało wchodzą projektanci mody, którzy wychodzą z propozycją stylu eleganckiego, jednak mniej zobowiązującego. Marynarka to część garnituru, prawda? W połączeniu ze skórzanym obuwiem i zwyczajną koszulką pod spodem może dać efekt, który ciekawie będzie kontrastował. Na szczęście bluzki męskie projektowane są w różnych krojach i z całą rzeszą ciekawych nadruków, pasujących do różnych kreacji, czy okazji. W skrócie – nie ujmując klasyce, warto dodać nieco modyfikacji i poluźnić swój styl. W końcu o to chodzi w weekendowych wyjściach.
Koszulki polo dobre na wszystko
Uważane za flagowe produkty wielu znanych marek, pasujące do (prawie) każdego zestawu ubrań, w różnych krojach i stylach, a na dodatek z tym dodającym elegancji kołnierzykiem – tak, koszulki polo to produkt niemal uniwersalny. Pierwotnie stworzone, by służyć sportowcom, dziś mogą posłużyć jako koło ratunkowe każdemu, kto zwyczajnie nie wie, w co się ubrać, a do wyjścia dzielą go ostatnie minuty. Polo to eleganckie bluzki męskie, które świetnie sprawdzą się w kombinacji z dżinsami i trampkami. Styl luźny, ale z klasą – i tego właściwie poszukuje większość z nas. Marek produkujących popularne „polówki” jest do wyboru do koloru, także każdy znajdzie coś dla siebie, niezależenie od gustu i budżetu.
Wyróżniająca się zwyczajność
O tym, jak popularne stają się markowe ubrania, posiadające tylko logo (oczywiście im większe, tym lepiej), chyba mówić nikomu nie trzeba. Znane, powtarzające się loga błyszczą na ulicach miast w weekendowe wieczory, niczym przydrożne latarnie. Pomimo swojej prostoty jest w tym coś, na czym warto jednak skupić swoją uwagę. Zwykłym, najzwyklejszym t-shirtom tak właściwie niczego nie brakuje, pod warunkiem że nie jest to najtańsza dzianina rodem z tureckiego bazaru. Tutaj można 1 do 1 skopiować wszystkie atuty bluzek męskich, wymienione w akapicie o koszulkach zakładanych pod marynarkę. Jeśli chodzi o luz, tutaj zwyczajna koszulka z joggerami wygrywa bezapelacyjnie. Najważniejsze jest tylko dobrać odpowiednio kolorystykę i już można ruszać w miasto.